poniedziałek, 7 stycznia 2013

Hobbit: Niezwykła podróż

   Hejka. Dzisiaj chcę Wam opisać pewien film, na którym 25 grudnia byłam w kinie. Jak głosi tytuł posta jest to "Hobbit". Angielski tytuł brzmi: "The Hobbit: An Unexpected Journey", więc polski powinien brzmieć: "Hobbit: Nieoczekiwana Podróż". No, ale cóż.
Ten film to adaptacja książki J.R.R. Tolkiena i wstęp do "Władcy Pierścieni". Akcja rozgrywa się w Środziemiu, świecie wymyślonym przez Tolkiena. Głównym bohaterem jest hobbit, Bilbo Baggins. Żyje on sobie spokojnie w Bag End i jest wyjątkowo szanowanym hobbitem. Zresztą, jak wszystkim tym stworzeniom, daleko mu do przygód. Do czasu.
Pewnego dnia, kiedy siedział przed swoim domkiem, zawitał do niego Gandalf, czarodziej. Powiedział mu, że szuka towarzysza przygody. Bilbo jednak stanowczo odmówił wzięcia w niej udziału. Jednak przy kolacji przyszedł do niego krasnolud Dwalin. Potem Balin, po nim Fili i Kili i zaczęli mu pustoszyć spiżarnię. W końcu, z ostatnią, liczną grupą krasnoludów, przyszedł także Gandalf. Bilbo był załamany, że spiżarnia tak szybko pustoszeje. Zresztą kompletnie nie rozumiał skąd się u niego wzięło tyle krasnoludów. Wiedział tylko, że to wszystko przez Gandalfa.
Po jakimś czasie znowu rozległ się dzwonek do drzwi. Wszyscy umilkli. Okazało się, że był to Thorin Dębowa Tarcza. Okazało się również, że krasnoludy chcą, żeby Bilbo wyruszył z nimi na wyprawę pod Samotną Górę, zwaną Erebor. Jest to dawne królestwo krasnoludów, z którego zostały wygnane przez straszliwego smoka Smauga.
W końcu Bilbo wyrusza z nimi na przygodę, której nie zapomni do końca życia. Po drodze czyhają na nich liczne niebezpieczeństwa, jednak spotykają ich także dobre rzeczy.
To tyle z mojej strony co do fabuły filmu, chociaż i tak wiem, że za dużo napisałam, więc wybaczcie. ;) Co do samego filmu to wszystkie efekty są niesamowite i zapierające dech w piersiach. I chociaż ja byłam tylko na 2D z 24 klatkami to i tak mnie zadziwiły (byłam zresztą na napisach, bo nie chciałam na dubbingu). Dla mnie najlepsze postaci to Kili (Aidan Turner), Thorin (Richard Armitage), Bilbo (Martin Freeman), Gandalf (Ian McKellen) i Elrond (Hugo Weaving). Chociaż reszta też jest świetna, oczywiście. ;3 W filmie dzieją się poruszające sceny, przy których można się niemal rozpłakać, sceny z humorem i sceny pełne grozy. Świetna obsada, reżyser filmu Peter Jackson idealnie dobrał aktorów, a reżyser polskiego dubbingu Piotr Kozłowski też nie najgorzej sobie poradził, szczerze mówiąc. Ja i tak wolę napisy, ale jak trochę sobie obejrzałam z dubbingiem to jednak rzeczywiście nie na darmo go chwalili. Jeszcze nie obejrzałam do końca, ale jak dojdę do Golluma to Wam napiszę naprawdę czy Borys Szyc z nim przegrał. Czytałam, że walczył, żeby podołać zadaniu, ale mu się nie udało. Rzeczywiście trudno musiało się dubbingować tego stwora. ;)
Ogółem ten film jest świetny i polecam go nie tylko dla fanów Tolkiena i "Władcy Pierścienia", ale i także wszystkim innym, w tym dla tych, którzy nawet nie słyszeli o Tolkienie, jego książkach czy o adaptacjach filmowych tych książek.
Nie umiem wyrazić tego słowami jak bardzo kocham "Hobbita" i "Władcy Pierścieni". I szczerze to jednak, minimalnie, wolę "Hobbita". Naprawdę polecam ten film. Ci, którzy chcą go obejrzeć, a nie mogą z jakiegoś powodu pójść do kina, niech się nie martwią. Można bezpłatnie i bez żadnego rejestrowania się obejrzeć go na kinomaniak.tv Są tam obie wersje: z napisami i z dubbingiem. ;)
Naprawdę gorąco polecam ten film. Pozdrawiam. ;*

A teraz wstawię parę zdjęć. Oto cała kompania:






To jest Kili:




Oto Fili i Kili, bracia, kiedy zawiatli do Bilba:


Teraz Thorin Dębowa Tarcza:





  Tak wyglądał Bilbo przed "przemianą":


A tak po "przemianie":


Oto Gandalf Szary:





A tak wygląda Elrond:





I tak dodatkowo Gollum, który ma bardzo fajny głos i ogólnie czasami jest śmieszny:





A oto Krasnoludy:






A to jest takie fajne zdjątko. ;)))


P.S. Było jeszcze wiele innych fajnych zdjęć. *.* Ale stwierdziłam, że byłoby ich tu nieco za dużo. ;D
P.P.S. Z tą "przemianą" chodzi o to, że Bilbo się zmienił podczas tej wyprawy. ;)))
P.P.P.S. Kiedy kupowaliśmy popcorn w kinie to dostałam kubek z Hobbita. :D Mój ulubiony teraz. <3

Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam! ;D Pozdrawiam. ;*

13 komentarzy:

  1. W padźierniku to była moja lektura :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja w czerwcu, a w tym czerwcu znowu będzie. ;D XD

      Usuń
  2. Mojej siostrze się podoba zmutowana reklama "Władcy Pierścieni" na TVN, kiedy leci muzyczka i jest Gollum. Aktor który gra Gandalfa nie grał w HP?
    Nie wiem czy pojadę na to do kina, ale może obejrzę na DVD. Brzmi super! Powiedz tylko czy będzie on straszny dla 7 - latki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie grał, specjalnie sprawdzałam, mi jest podobny do Dumbledore'a, ale to nie ten. ;)
      Trochę może tak. Ona oglądała "Władcę Pierścieni"? Bo jeśli tak to ewentualnie może obejrzeć. I jeśli się nie bała przy tym filmie to raczej może obejrzeć. ;) Raczej.

      Usuń
  3. Ja byłam ostatnio w kinie i również mi się podobał ;)
    Ciekawy wpis

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny post! :3
    Hmm... Reżyser polskiego dubbingu, powiadasz? :D
    Ja planuję się wybrać, ale nie mam jak za bardzo. :c Ale koniecznie obejrzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie mów. ;D
      Co powiesz na ferie? Jeśli jeszcze będzie to pójdziemy? ;DDD

      Usuń
  5. Ja też planowałam ale z moich planów nici

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda. :C Ale jak pisałam jest na kinomaniak.tv ;D

      Usuń
  6. Choć nie lubię filmów fantastycznych, to opis brzmi ciekawie ;D
    Zapraszam do mnie:
    http://www.rozanszczanka-daria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam Tolkiena... po francusku! ;D A na film muszę się wybrać!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie oglądałam, poniważ rzadko jeżdżę do kina, ale czytałam już wiele świetnych recenzji na temat tego filmu, w tym jedną Twoją. ;)

    OdpowiedzUsuń