Najmocniej Was przepraszam, że tyle nie pisałam. :'C
Dzisiaj napiszę Wam recenzję książki autorstwa Brandona Mulla pt. "Spirit Animals tom 1 Zwierzoduchy". Nie dajcie się zwieść: Jest to seria 7 książek, z czego każda cześć pisana jest przez innego autora. :-)
Akcja powieści rozgrywa się w krainie Erdas. Każdy jedenastolatek musi przejść rytuał Nektaru Ninani - gdy wypije napój może przyjść jego zwierzoduch, lecz to nie jest pewne. Czterem bohaterom tej powieści oczywiście się udaje - w błyskavh światła pojawiają się: wilk, lamparcica, panda oraz sokolica. Okazuje się, że są to Cztery Poległe Wielkie Bestie, które powróciły by po raz kolejny pomóc w walce z niebezpiecznym wrogiem - Pożeraczem, który wcześniej o mało co nie spustoszył całego Erdas. Abeke, Meilin, Conor i Rollan choć pochodzą z innych kontynentów muszą zjednoczyć siły by wraz ze swymi zwierzoduchami ocalić krainę. Abeke pochodzi z osady położonej na kontynencie Nilo, Meilin jest córką potężnego generała Tenga i pochodzi z Zhong, Conor jest synem pasterza z Eury, który posłał go na służbę do earla, by spłacić zaciągnięty dług, a Rollan jest sierotą z ulicy na kontynencie Amaya. Ta czwórka musi jednak najpierw nawiązać głębszą relację ze swymi zwierzoduchami - niektórym idzie to lepiej, a innym trochę gorzej... Jednak muszą się pospieszyć, bo wróg też działa i ani myśli marnować czasu.
"Spirit Animals" to bardzo wciągająca opowieść o tworzących się relacjach między nastolatkami, a zwierzoduchami oraz między członkami drużyny. Naprawdę warta przeczytania i gorąco polecam. :-)
O czym chcecie następny post? :-)
Do napisania. ;*
P.S. Zdjęcie dodam później, bo teraz nie mogę. :-) I jak się podoba recenzja? Przepraszam, że krótka, lecz ciężko mi pisać długą nie zdradzając całej treści. XD ;)
P.S. Zdjęcie dodam później, bo teraz nie mogę. :-) I jak się podoba recenzja? Przepraszam, że krótka, lecz ciężko mi pisać długą nie zdradzając całej treści. XD ;)