wtorek, 6 stycznia 2015

Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

Witam witam.

Skoro dużo moich czytelników obejrzało już "Hobbita"...
Jej! ^^ Ludzie, kocham Was! Z tego co ogarnęłam to jest tu dużo fanów Hobbita. :D

No, a więęęc. Grrr! Niektórzy ludzie są niekulturalni! Nie rozumieją, że o gustach się NIE DYSKUTUJE, a jak już dyskutuje to robi się to w sposób kulturalny i z SZACUNKIEM do drugiej osoby oraz ze świadomością, że naprawdę może się komuś coś podobać, bo tak i nie podobać, bo nie. Gr. Chciałam tutaj bronić "Hobbita", ale nie mam już nerwów. (chodzi o dyskusje na filmwebie - nie powinnam była w ogóle tam wchodzić. -.- Już nie będę)

*mogą się pojawić spoilery do trzeciego filmu*

Ogółem film był ekstra. Chociaż początkowo, mówiąc szczerze, czułam się rozczarowana. Nie wiem czym, ale tak jakoś. Dopiero za drugim razem, gdy obejrzałam tak jakby "na trzeźwo", to mi się bardziej spodobało. ;)

Ogółem efekty specjalne genialne.
Dain! Dain był genialny! <3 Po prostu padłam na "oschłej leśnej elfce". xD
A, i smuteczek, bo oba genialne wierzchowce - Thranduila i Daina - zginęły. :( Ej. ;/
Nie wiem jak u Was, ale u mnie dwa razy był moment, na którym śmiała się cała sala i moment, na którym śmiała się część sali. ;D
Ten pierwszy - "- Czy to jest ten hobbit, który ukradł klucze sprzed nosa mojej straży?
- Taaaak. Przepraszam za to." <3 xD (a tak z innej beczki, to skąd Thranduil o tym wiedział? O.o [że to był Bilbo])
Ten drugi - gdy Gandalf i Bilbo siedzieli (pod koniec) i Gandalf coś tam robił ze swoją fajką. xD ^^
A, i moim zdaniem Richard Armitage zasługuje na Oscara za Thorina tutaj. Ta smocza choroba... po prostu genialny aktor. <3 Ogółem ten wątek... Ten początek, a potem to robiło się coraz głębsze, pogłębiało się, aż w końcu ta scena, gdy go wszystko atakowało, a na końcu złoto połknęło. Jej. ^.^
Ogółem Bilbo oczywiście też był świetny. ;) Jak zwykle. ;)
Dla mnie wszyscy byli genialni! :D
A, i jeśli chcecie znać moją opinię co do wątku miłosnego... było tak:
*scena na plaży*
Ejjjj. Ty ich nie lubisz! Nie rozumiesz?! Pojedynczo ich kochasz, ale nie razem!
Ciii. Są słodcy. Polubiłam ich. Z kimkolwiek będzie Tauriel, będę szczęśliwa.
No. Tak to mnie więcej było. ;) (chyba za dużo "Elfa"... Może naprawdę jestem elfem i ujawniła mi się moja druga 'ja'?)
A, i... TAURIEL ŻYJE!!!!!!!!!!!!! Matko, tak się bałam. Kamień z serca. Dzięki Ci Boże! <333 PJ jesteś uratowany! (chociaż rozdzielenie moich kochanych braci... niee, to nie był najlepszy pomysł)
Ahhhhhh... kocham ten film. ;) <3333

Jak coś mi się przypomni, to kiedyś tam jeszcze napiszę. ;D

A teraaaz... obrazki! Jej! ^^ Cieszymy się! Haha. xD



Ahaha, to ja! :D


Ihihihihi. ^^


Ahahahaha, Leggy! xD


Hahaha. ^^


Kocham, jak ich Gandalf przedstawiał. <3


Hihi, dokładnie! ;D


To mnie rozwala. xD Tylko Ci, co obejrzeli film zrozumieją. ;)


Biedny Kili. xD


Ahaha! :D


So true. ^^


Hah, dobre! xD


Nie radzę tak wychowywać dziecka. :P


Elfie. xD


Chce mi ktoś wyjaśnić, co to ma być?! xD


Słooodkie. *.*


Ahahahahahahahahahaha, Kili!! xDDDDDDDD


Szczerze... to ja nie wiem, co ja bym zrobiła. Chyba zemdlała. xD


Hihi, nowa wersja. :D Przyznajcie, że piękna. ^^


To mi naprawdę samo wyszło! XDDDDD


Hahaha, Gandalf! ^^ (jeśli nie rozumiecie tego - pytajcie, z chęcią wyjaśnię ;))


A oto cała ja. ^.^


<33333
Tylko tych na dole nie musieli dawać. :P


Słodkie. *.*


Co to?! xDDDD Hihi. ^^


Niee, nie mogę z tego zdjęcia, cały czas. XDDDDD


Hmmm. Że what?! xD


Ahahahaha, dobre! Powaliło mnie. ^^ :D


"- Tell my father, if there is no place for Tauriel, there is no place for me.
- Legolas... it's your king's command.
- Tak, jest moim królem. Ale nie włada mym sercem."
(wybaczcie, że ostatnie zdanie po polsku, ale nie umiem go po angielsku ;))
Jeden z najpiękniejszych momentów w filmie jak dla mnie. *.* ^.^ <3333


Ahaha, to takie prawdziwe! ;D


Niee no, mocne. xDDD Kili <3

Hmmm... tych obrazków miało być mniej. xD A mam więcej. :P W następnym poście będą. ;) Wybaczcie, ale musiałam je powstawiać. ;*

A teraz... dobranoc kochani! ;***

P.S. Miała być recenzja filmu, ale jakoś... nie wyszło. xD Jeśli bardzo Wam na niej zależy to napiszcie. ;)

P.P.S. Jupiiii! :D Mam wydania 5-płytowe do dwóch pierwszych części "Hobbita". *.* Matko, ale jestem szczęśliiiiwaa! :DDDDDD <3333333

5 komentarzy:

  1. Widziałaś dzisiaj wywiad z Richardem w Dzień Dobry TVN... Jasne, pewnie nie, raczej byłaś w szkole. Kto mądry takie wywiady daje w tygodniu, w czasie, gdy wszyscy są w szkole lub pracy?! No nie ważne. Na stronie internetowej DDTVN będzie.
    Bardzo podoba mi się Twoja recenzja. Tyle emocji! Widać, że bardzo lubisz "Hobbita". :D (Pisałaś próbny egzamin z polskiego z OKE? W długiej pracy pisemnej pasowałby świetnie Bilbo lub Frodo.) Efekty komputerowe były super. Racja, najbardziej podobał mi się ten, gdzie złoto zalewało Thorina. A jeśli już chodzi o Thorina (nie poznałabym aktora na żywo O.O), Richard Armitage wspaniale zagrał tą chorobę - racja. Jeden z najlepszych momentów filmu. No, tylko szkoda, że zostało to tak, jakby zepchnięte na dalszy plan.
    Ten cytat Legolasa był mocny. :D
    Obrazki super. Pytanie tylko, czy ten aktor z...dwudziestego (XD) zdjęcia od góry to Pippin (czy jakoś tak; lub Merry/Meriadok)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Oglądałam tylko pierwszą część Hobbita. Podobało mi się, ale stwierdziłam, że jeśli kolejne dwa filmy będą mieć po 3 godziny to sobie odpuszczę. Ja psychicznie nie wytrzymuję długich filmów ;)
    A obrazki super :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 'Hobbit'! <3 Jak ja uwielbiam te wszystkie filmy! <33 Wcześniej czytałam książkę, więc wiedziałam jakie będzie zakończenie. Film zrobił na mnie ogroomne wrażenie, chociaż druga część chyba bardziej mi się podobała. Efekty specjalne i soundtrack były po prostu mistrzowskie! <33 Chyba pójdę na ten film jeszcze raz!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Byłam w kinie na tej części Hobbit'a i jestem pod wrażeniem <3
    Ostatecznie w momencie kiedy Thorin umierał płakałam jeszcze długi czas po zakończeniu filmu .. ;-;

    OdpowiedzUsuń