Jako, że jutro zaczynam studia to postanowiłam się podzielić recenzją zeszłorocznej lektury.
Tytuł: Nasza
klasa. Historia w XIV lekcjach.
Autor: Tadeusz
Słobodzianek.
Data przeczytania: październik 2018
Opis: Nasza klasa – historia dziesięciu uczniów z
jednej klasy – Polaków i Żydów – opowiedziana od roku 1925 aż po współczesność.
Koleżanki i koledzy wspólnie bawią się i śpiewają. Wraz z nadejściem dorosłości
zgodne zabawy się kończą. Wybucha wojna, do miasteczka wkracza najpierw
radzieckie, a potem niemieckie wojsko. Antysemityzm wybucha w serii gwałtów,
morderstw, tortur i kulminuje w masowym pogromie. Niemal wszyscy miejscowi
Żydzi giną spaleni w stodole albo zamordowani na rynku. Nielicznym udaje się
cudem przeżyć. Przemoc nie ustępuje wraz z zakończeniem wojny. Zaczyna się
rozliczanie przeszłości, której tak naprawdę rozliczyć się nie da. Nasza klasa
to wstrząsająca opowieść o skomplikowanych relacjach polsko-żydowskich w XX
wieku, o zbiorowej winie, o prawdzie, która okazuje się nikomu niepotrzebna,
oraz o historii, której nie da się osądzić, odtworzyć ani nawet wytłumaczyć.
Moja opinia: To
była moja pierwsza lektura na studiach i muszę przyznać, że mną wstrząsnęła.
Naturalizm tego dramatu i dokładność z jaką były opisywane wszystkie brutalne
czyny sprawiały, że chciało się odłożyć tę książkę i już nigdy więcej po nią
nie sięgnąć. Każdy z bohaterów ma coś na sumieniu i każdy z nich jest także
poszkodowanym. Nie da się jednoznacznie stwierdzić, że ktoś jest dobry lub zły.
Wszystkie czyny ciągnęły za sobą konsekwencje, a konsekwencje wywoływały
kolejne czyny i w ten sposób tworzyło się z tego błędne koło, które mogłoby
trwać wiecznie. Książka ta jest bardzo uświadamiająca, dość brutalnie
uświadamiająca, jednak tego, co działo się w tych czasach, nie da się inaczej
opowiedzieć.
Widzę, że przynajmniej Ty masz ciekawe lektury na studiach. :)
OdpowiedzUsuń