Tytuł: Mallaroy
Autor: Antyarktyka
Data przeczytania: wrzesień 2017
Opis: Kojarzycie ten moment, kiedy wasza bliźniaczka okazuje się zmiennokształtna, po czym znika, więc musicie podszywać się pod nią w nieludzkiej szkole? Nie? Erin Laneford chciałaby móc powiedzieć to samo. Jadąc do Mallaroy spodziewała się wszystkiego, nawet własnej śmierci. To znaczy, wszystkiego poza palącym pragnieniem, by pociąć lidera wampirzej elity piłą mechaniczną. Alea Laneford za to nigdy nie myślała, że na jej barki spadnie obowiązek ratowania całej rasy. Ale hej, wszystko będzie w porządku, prawda...?
Spoiler:
nieprawda.
Moja opinia: Nie jest to wydana powieść, jest dostępna tylko w aplikacji Wattpad,
jednak liczę ją jako przeczytaną książkę, ponieważ w wersji papierowej miałaby
ok. 1400 stron, więc myślę, że warto. Autorka w tej powieści stworzyła naprawdę
niesamowity świat, mimo że główny wątek mógłby wydawać się oklepany (szkoła dla
różnych ras) to jest to bardziej niż mylne wrażenie. Wszystko jest dokładnie
przemyślane, autorka dopieściła każdy szczegół i to bardzo widać. Na opisanie
tak wybitnej powieści aż braknie słów, ponieważ zbyt wiele można by o niej
powiedzieć.
Trochę słabo widać opis na jasnym tle. :) Fajnie, że na wattpadzie są też dobre utwory, bo słyszałam głównie prześmiewcze opinie o tej stronie. :-/
OdpowiedzUsuń