Jest to serial, który był niezwykły w swoich czasach pod pewnymi względami - załoga składała się zarówno z kobiet, jak i mężczyzn, a na mostku można zobaczyć m.in czarnoskórą kobietę, Japończyka, Rosjanina i Szkota.
Ja trafiłam na ten serial w dość dziwny sposób. Zostałam wręcz siłą zmuszona do obejrzenia polskiej przeróbki w wykonaniu Dema. Mimo że jest dość wulgarna zaczęłam darzyć ją uczuciem.
Potem obejrzałam cały serial animowany Star Treka, po czym wzięłam się za oryginał.
Na razie to tyle o Star Treku, ale na pewno postów o nim będzie więcej. Dopiero wracam do blogowania i jeszcze trudno mi się odnaleźć w tym.
"Star Trek" dość mocno zakorzenił się w kulturze, że tak to nazwę popkulturze, ale jakoś jestem zdystansowana do niego i chyba nie prędko obejrzę "Star Treka".
OdpowiedzUsuń