czwartek, 31 grudnia 2020

Elektra

 Tytuł: Elektra

Autor: Sofokles

Data przeczytania: styczeń 2018

 

Opis: Elektra to tragedia, której założenia tkwią w micie zemsty syna na matce za krew ojca.

 

Moja opinia: Była to moja lektura na konkurs z łaciny i muszę szczerze powiedzieć, że mi się podobała. Czasem ciężko było dokładnie zrozumieć, o czym mówią postacie, z powodu różnicy czasowej i kulturowej. Jednak historia sama w sobie była dość interesująca, w miarę przyjemna, choć przewidywalna.

poniedziałek, 30 listopada 2020

Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć

 

Tytuł: Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć

Autor: J.K. Rowling

Data przeczytania: kwiecień 2017

 

Opis: Mistrzowskie dzieło Newta Skamandera, które bawi i uczy czarodziejów od pokoleń, już w momencie wydania trafiło na listę podręczników Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. „Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć” są niezastąpionym wprowadzeniem do świata magicznych stworzeń.
Liczne podróże i odkrycia Skamandera zaowocowały tomem o niezrównanym znaczeniu. Niektóre ze zwierząt, jak hipogryf, bazyliszek, rogogon węgierski, będą znane czytelnikom „Harry’ego Pottera”. Inne zaskoczą nawet najgorliwszych amatorów magizoologii.
Odkryj niesamowite zwyczaje magicznych zwierząt na pięciu kontynentach…

Moja opinia: Lekka, przyjemna i niewymagająca książka. Czyta się ją szybko i choć nie zawiera konkretnej fabuły to jest bardzo ciekawa. Autorka naprawdę postarała się wymyślając tyle różnych stworzeń, ich cech charakterystycznych i powiązań. Momentami zostały wplecione ciekawostki historyczne, które często się łączyły i uzupełniały. Jednak momentami czułam, że wiele z tych stworzeń i ich cech zostało wymyślonych trochę na siłę. Nie ujmuje to oczywiście autorce pomysłowości i kreatywności. Dużym plusem jest także styl książki – wszelkie apostrofy kierowane są do osoby ze świata magii, co daje czytelnikowi możliwość głębszego wejścia w uniwersum.

sobota, 31 października 2020

Chata

 

Tytuł: Chata

Autor: William Paul Young

Data przeczytania: marzec 2017

 

Opis: Najmłodsza córka Mackenziego Allena Phillipsa Missy została porwana podczas rodzinnych wakacji. W opuszczonej chacie, ukrytej na pustkowiach Oregonu, znaleziono ślady wskazujące na to, że została brutalnie zamordowana, ale ciała dziewczynki nie odnaleziono. Cztery lata później pogrążony w Wielkim Smutku Mack dostaje tajemniczy list, najwyraźniej od Boga, a w nim zaproszenie do tej właśnie chaty na weekend. Wbrew rozsądkowi Mack przybywa do chaty w zimowe popołudnie i wkracza do swojego najmroczniejszego koszmaru. Jednakże to, co tam znajduje, na zawsze odmienia jego życie.
Mack spędza w chacie weekend, uczestnicząc w czymś w rodzaju sesji terapeutycznej z Bogiem, nazywającym siebie Tatą, Jezusem, który pokazuje się pod postacią żydowskiego robotnika, i Sarayu, Azjatką uosabiającą Ducha Świętego.

Moja opinia: Książka jest napisana bardzo przyjemnym i lekkim językiem, łatwo więc się ją czyta. Uważam, że mimo swojej treści opierającej się na wierze chrześcijańskiej jest przeznaczona dla wszystkich. Zawiera wiele prawd, które mogą trafić do człowieka. Słyszałam, że nie wszystkie stwierdzenia zgodne są z wierzeniami Kościoła, jednak sądzę, że i tak warto je rozważyć. Przedstawienie Trójcy Świętej uważam za bardzo pomysłowe i dające do myślenia. Wielu osobom nie podoba się ukazanie Boga Ojca jako ciemnoskórej kobiety, a według mnie jest to bardzo dobre posunięcie, ponieważ obnaża chrześcijańskie stereotypy. Mimo że jedną z prawd Kościoła jest fakt, że Bóg ma w sobie zarówno pierwiastek męski i żeński, to wyobrażamy go sobie najczęściej jako mężczyznę. A takie ukazanie Ojca polemizuje z tym stereotypem, co bardzo mi się podoba.

Myśl przewodnia tej książki jest mi bardzo bliska, przez co z wielką chęcią sięgnęłam po tę pozycję. Dość łatwo mogłam utożsamić się z głównym bohaterem i przeżywanymi przez niego rozterkami. Różne stwierdzenia z tej powieści bardzo do mnie trafiły, pocieszyły i dały do myślenia.

Uważam, że postacie są bardzo dobrze zbudowane, a ewolucja głównego bohatera wyśmienicie poprowadzona. Nawrócenie Mackenziego przebiegało powoli, wcale nie było tak, że spotkał się z Bogiem i od razu się nawrócił, tylko był to skomplikowany proces, co uważam za duży plus tej opowieści. Kolejną rzeczą, która bardzo mi się podobała jest uosobienie cierpienia bohatera, czyli nazwanie go Wielkim Smutkiem.

Bardzo polecam tę książkę każdemu, nieważne jakiej jest wiary czy nie jest żadnej. Poza rozważaniem różnych życiowych prawd książka ta jest bardzo przyjemną opowieścią z ciekawymi wydarzeniami.



środa, 30 września 2020

Klan Czerwonego Lisa

 

Tytuł: Klan Czerwonego Lisa

Autor: John Flanagan

Data przeczytania: czerwiec 2018

 

Opis: Zamek Araluen potrafi się oprzeć każdemu szturmowi nieprzyjaciela – ale co się stanie, gdy wróg znajduje się już w środku?
Maddie większość swojego czasu poświęca szkoleniu się na zwiadowcę – pod okiem legendarnego Willa Treaty’ego uczy się łucznictwa, rzucania nożem, sztuki podchodów oraz walki wręcz.
Na jeden miesiąc w roku musi jednak wrócić do domu i stać się księżniczką Madelyn. Maddie, zmuszona zachować swoje powiązania ze zwiadowcami w tajemnicy, nudzi się w zamku, szczególnie kiedy dowódca zwiadowców, Gilan oraz sir Horace wyjeżdżają, by zbadać sprawę niepokojów na północy kraju.
Gdy jednak Maddie odkrywa wskazówki świadczące o tym, że Zamkowi Araluen może zagrażać niebezpieczny spisek, wie, że jej rodzina znajduje się w niebezpieczeństwie. Czy uda się pokrzyżować plany zdrajców, zanim dostaną się do Zamku Araluen? Kim jest mężczyzna w lisiej masce?

Moja opinia: Jest to kolejna część serii „Zwiadowcy”, która jest jedną z moich ulubionych serii. Mogę o tej książce powiedzieć dużo dobrego: przyjemnie się ją czyta, akcja jest dobrze zbudowana, postacie wykreowane wyśmienicie. Jednak to, czego mi w tutaj brakowało, to taki „zwiadowczy duch”, który przenikał poprzednie części. Mimo wszystko to już nie jest to samo, co wcześniej. Jest to bardzo dobra książka przygodowa, którą całym sercem mogę polecić, jednak na tle poprzednich części wypada dość blado.

poniedziałek, 31 sierpnia 2020

Zwiadowcy

 Tytuł: Zwiadowcy

Części: 1-8

Data przeczytania: czerwiec-lipiec 2018

 

Opis: Przyszłość piętnastoletniego Willa zależy od decyzji możnego barona. Sam Will najchętniej zostałby rycerzem, ale drobny i zwinny nie odznacza się tężyzną fizyczną, niezbędną do władania mieczem. Tajemniczy Halt proponuje chłopakowi przystanie do zwiadowców ludzi owianych legendą, którzy, jak wieść niesie, parają się mroczną magią, potrafią stawać się niewidzialni... Początek nauki u mistrza Halta to jednocześnie początek wielkiej przygody i prawdziwej męskiej przyjaźni.

Moja opinia: Po przeczytaniu trzynastej części postanowiłam powtórzyć sobie całą serię. Udało mi się przeczytać na razie osiem części, ale pozostałe też zamierzam powtórzyć. Czytając od nowa jedną z moich ulubionych serii, odkrywałam na nowo jej piękno. Przypomniałam sobie, jak cudowne to są historie, jak świetnie wykreowane postacie oraz jak bardzo złożone wątki. Minęło już kilka lat odkąd czytałam je po raz pierwszy, więc niektórych wydarzeń nie pamiętałam, wskutek czego na nowo mnie zaskakiwały niektóre rozwiązania. Odkryłam także nowe rzeczy, jak na przykład psychologiczny aspekt. Autor kładzie dość duży nacisk na relacje międzyludzkie – można się stąd wiele na ten temat nauczyć. Można stąd także wiele wynieść na temat motywacji, dążenia do celu i ćwiczeń. „Zwiadowcy” są pełni bogactw, z którym można czerpać nieskończenie.

wtorek, 28 lipca 2020

Ostatnie życzenie


Tytuł: Wiedźmin: Ostatnie życzenie
Autor: Andrzej Sapkowski
Data przeczytania: sierpień 2017

Opis: Później mówiono, że człowiek ów nadszedł od północy, od Bramy Powroźniczej. Nie był stary, ale włosy miał zupełnie białe. Kiedy ściągnął płaszcz, okazało się, że na pasie za plecami ma miecz.
Białowłosego przywiodło do miasta królewskie orędzie: trzy tysiące orenów nagrody za odczarowanie nękającej mieszkańców Wyzimy strzygi.
Takie czasy nastały. Dawniej po lasach jeno wilki wyły, teraz namnożyło się rozmaitego paskudztwa – gdzie spojrzysz, tam upiory, bazyliszki, diaboły, żywiołaki, wiły i utopce plugawe. A i niebacznie uwolniony z amfory dżinn, potrafiący zamienić życie spokojnego miasta w koszmar, się trafi.
Tu nie wystarczą zwykłe czary ani osinowe kołki. Tu trzeba zawodowca.
WIEDŹMINA.
Mistrza magii i miecza. Tajemną sztuką wyuczonego, by strzec na świecie moralnej i biologicznej równowagi.

Moja opinia: Tę książkę przeczytałam bardzo szybko – na tyle mnie wciągnęła. Uważam, że Sapkowski stworzył ciekawy świat, a także nietuzinkowe postacie. Sama profesja wiedźmina i cała historia z nią związana jest także godna podziwu. Przyjemnie mi się czytało wszystkie te opowiadania, a niektóre postacie dość mocno urzekły. Jestem ciekawa tego, co wydarzy się w pozostałych częściach, więc z pewnością po nie sięgnę.

wtorek, 30 czerwca 2020

Smocza Straż


Tytuł: Smocza Straż
Autor: Brandon Mull
Data przeczytania: grudzień 2017

Opis: Po pokonaniu demonów następuje pozorny pokój. Tymczasem król smoków ma dość zamknięcia w azylu, podburza do walki swoich poddanych i chce przejąć władzę nad światem. Najpierw jednak musi zdobyć władzę we własnym więzieniu, w czym konsekwentnie będzie próbować mu przeszkodzić Kendra i Seth.
Czy smokom uda się przejąć władzę nad światem?

Moja opinia: Jest to kontynuacja serii „Baśniobór”, która jest jedną z moich ulubionych serii. Czekałam na nią dość długo i nie zawiodłam się. Powrót starych bohaterów nie może nie cieszyć, a jak pojawiają się nowe, barwne postacie to jest tylko lepiej. Poznajemy nowe lokalizacje pośród tych starych, nowe oblicza znanych już osób, a także zaskakujące, kolejne wydarzenia. Gdy wydaje nam się, że lepiej już być nie może to autor wciąż zadziwia nas czymś nowym.